Wstałyśmy. Nasz dzień zaczął się od śniadania. Poszłyśmy na plażę. Był
sport. Pływałyśmy jak syrenka. Potem był obiad. Po obiedzie capoiera.
"Tika" była. Fajnie było W środę będzie już ostatni raz capoiera.. Po
capoiera była kolacja. A potem karaoke. Ja lubię Feela. Było fajnie.
Wszyscy śpiewaliśmy i opiekunowie też "Jej czarne oczy". Potem było
mycie i spanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz